W sobotę rano wyjechaliśmy do rodziny na ślub
cioci Ani i wujka Marcina .
Dwa dni bawiliśmy się w gronie najbliższych .
W ostatni dzień roku chcieliśmy zdobyć Wielką Sowę ,
wybraliśmy się z babcią i dziadkiem rodzicami mojego taty .
Wysiadając z auta na Przełęczy Walimskiej strasznie wiało i było zimno ,
w związku z czym zmieniliśmy plan i pojechaliśmy do Jugowic .
Dojechaliśmy do kompleksu sztolni Włodarz.
Włodarz szczyt o wysokości 811 m n.p.m. , położony na terenie Parku Krajobrazowego Gór Sowich .
W masywie Włodarza udostępnione są do zwiedzania niemieckie sztolnie podziemnego kompleksu
"Riese -Wolfsberg" z okresu drugiej wojny światowej
– najbardziej tajemniczye obiekty z tamtego okresu.
Do zasadniczej
części podziemnego kompleksu prowadzą cztery wejścia ,
jedno tylko jest udostępnione turystą .
Riese (niem. olbrzym) – kryptonim największego projektu
górniczo-budowlanego hitlerowskich Niemiec, rozpoczętego i
niedokończonego w Górach Sowich, oraz na zamku Książ i pod nim, w latach
1943-1945.
Podobno we wszystkich podziemiach turyści mogą zobaczyć nietoperze , które czują się jak u siebie ,
bo nikt ich nie przepędza i nie prześladuje .
Żyje siedem gatunków nietoperzy , które nie reagują na turystów .
Całość kompleksu to duża ilość korytarzy przecinających się pod kątem
prostym i tworzących siatkę. Dodatkowo istnieje w nim, jedna z
największych, nieukończona hala. Jest prawdopodobne, że w nieosiągalnej
dziś głębi obiektu zamordowano wiosną 1945 r. kilka tysięcy więźniów
pracujących przy budowie. Około 1/3 część obiektu jest zalana wodą.
Długość korytarzy: 3200 m .
Nad ziemią rozpoczęto
prace nad potężnymi fundamentami.
Po kupieniu biletów okazuje się , że mamy jeszcze 40 min do zwiedzania ,
wpisujemy się do księgi zwiedzających i robimy zdjęcia z pojazdami wojskowymi .
Trasy zwiedza się w kaskach i z przewodnikiem dla bezpieczeństwa turystów ,
Włodarz jest jedną z siedmiu tajemniczych niedokończonych budowli po niemieckich.
1. Zamek Książ
2. Jugowice
3. Włodarz
4. Rzeczka
3. Włodarz
4. Rzeczka
5. Soboń
6. Osówka
7. Gontowa
6. Osówka
7. Gontowa
Rok wcześniej zwiedziliśmy kompleks Rzeczka
Przewodnik przestrzega nas o niebezpieczeństwach, pod żadnym pozorem nie wolno się oddalać i mamy być cicho ponieważ w tym miejscu zmarło dużo więźniów obozów pracy.
Udostępniona turystom jest sala kinowa, w której oglądnęliśmy film o historii tego ponurego miejsca.
Takimi wagonikami wywożono rozkruszone skały na zewnątrz.
Do obsługi , popychania i hamowania najczęściej wykorzystywano
dzieci od 12 do 17 roku życia.
Zalana część podziemi zwiedzana jest na łodziach .
W naszej grupie było tyle ludzi , że musieliśmy rozmieścić się na dwóch łodziach .
W czasie zwiedzanie wyszło , że my w tym miejscu byliśmy dwa lata temu i dla tego pan przewodnik powierzył mojemu tacie jedną łódkę .
Nasza wycieczka dobiegła końca .
Okazuje się, że około 50 %
korytarzy nie zostało do tej pory odnalezionych. Istnieją wspomnienia
świadków, którzy widzieli jak do jednej ze sztolni wjeżdżały ciężarówki
wypełnione skrzyniami, ciężarówki wyjechały a więźniowie, którzy je
rozładowywali wraz z pilnującymi ich Niemcami zostali zabici przez
wysadzenie jednego z korytarzy i zasypanie ich ziemią. Próbowano to
miejsce odkopać ale znów zdarzyła się sytuacja o której wspomnieliśmy
wcześniej: po kilku dniach ktoś podłożył ładunki i wszystko co zostało
odkopane zawaliło się.
Po tych wszystkich informacjach zamiast być zadowolonym, ogarnia nas smutek nad ludzkim losem .
Po tych wszystkich informacjach zamiast być zadowolonym, ogarnia nas smutek nad ludzkim losem .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz