Pilsko

23 09 2012

Celem na ten wrześniowy dzień było
 Pilsko 
  drugi pod względem wysokości szczyt w Beskidach.
Wyprawa na Pilsko musiała mieć dobre rozeznanie pogodowe ponieważ to już góra dla której trzeba mieć szacunek.
Na początek więc parę szczegółów geograficznych …
Pilsko (1557 m n.p.m.), najwyższy szczyt Żywiecczyzny (i drugi po Babiej Górze w całych Beskidach) króluje nad swoją dziedziną po polskiej i po słowackiej stronie. 
Jest to szczyt atrakcyjny dla turysty jak i miłośników narciarstwa. 










Pierwszy etap do Schroniska na Hali Miziowej jest niezbyt ciężki choć miejscami podejście wyciska z nas krople potu. 
Czytamy z zaciekawieniem tablice informacyjne i dowiadujemy się z nich o występowaniu na tym obszarze  niedźwiedzi i wilków. 


Odpoczywamy, pijemy herbatkę coś tam jemy. 


Dochodzimy do schroniska. Korzystamy z bufetu, kupujemy pamiątkowe blaszki, odpoczywamy. Widoki są przepiękne.





W oddali widać masyw Babiej Góry. Pogoda jest świetna i jest doś ciepło.



Ruszamy dalej, podejście z każdym krokiem jest coraz cięższe. Jest bardzo stromo a z pod nóg osuwają się kamienie, które jeszcze bardziej utrudniają wejście.

  





Drzewa już dawno zniknęły w ich miejsce pojawiła się kosodrzewina. 





Jesteśmy na szczycie.
 Końcowe wejście dało się nam bardzo we znaki.
  Widok ze szczytu zapiera dech w piersiach i rekompensuje utracone siły.
 Widzimy wspaniały widok ośnieżonych Tatr, 
czegoś podobnego jeszcze nigdy nie widzieliśmy a przedstawione zdjęcia nie oddają piękna tego miejsca. 











Na szczycie spędzamy trochę czasu, bawię się z siostrą w chowanego, biegamy.
Trzeba pomyśleć o zejściu. Wybieramy drogę w kierunku  przełęczy Glinne i do Korbielowa.


 
 

1 komentarz:

  1. Witam. Kiedyś naszej małej córeczce też zaszczepiliśmy miłośc do wędrówek górskich...dziś ma już ponad trzydzieści lat i wciąż uwielbia wędrówki. Sądzę, że tak będzie z Waszymi pociechami. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na szlaku :)

    OdpowiedzUsuń