poniedziałek, 20 maja 2013

Błatnia , Szyndzielnia

W końcu po pięciu tygodniach przerwy wyruszamy w
 piękne góry u których podnóża położone jest Bielsko - Biała .
Mając wolny dzień i nie za wiele czasu na wykorzystanie go w pełni
 do Bielska mamy bliziutko ,więc warto wybrać się na wycieczkę .



Początek naszej trasy zaczyna się w Wapienicy 422 mn.p.m.
idziemy niebieskim szlakiem


Potok Żydowski - jego ciek wodny rozpoczyna się w masywie Szyndzielni 
i wpada do Jeziora Wielka Łąka .
Po wybudowaniu w 1932 r Zapory im Ignacego Mościckiego
 woda ze Zbiornika Wielka Łąka wykorzystywana jest
 do zaopatrywania w wodę mieszkańców Bielska - Białej i okolic .


Schodzimy z niebieskiego szlaku i idziemy  po drodze ,


na której są małe przeszkody .


Do Palenicy 683 m n.p.m. według tabliczki 20 min.


Wchodzimy w las i idziemy stromym podejściem po jesiennych liściach ,
 dochodzimy znowu do niebieskiego szlaku .


Trud wejścia zostaje wynagrodzony i mamy
 przepiękną panoramę na Zalew Goczałkowicki ,


a jeszcze dalej Tychy .


Przechodzimy przez szczyt Kopany ,


ze szczytu rozciąga się malowniczy widok na
 Dolinę Wapienicy i okoliczne szczyty .


Mogliśmy oglądać i dopingować zawodników ,
 którzy brali udział II GÓRSKIEJ MAJÓWCE .



Doszliśmy do szczytu Przykra , który jest szczytem zalesionym i
 z którego mamy ok 20 - 30 min do Schroniska na Błatniej .



Odpoczywamy , pora obiadowa , zapachy z grilla , skusiliśmy się na kiełbaskę .


Tak wygląda szczyt Błatniej , widoki z niego są dużo ładniejsze .





Na naszej drodze spotkaliśmy dwie żmije zygzakowate
 wygrzewające się w słońcu na szlaku , które na szczęście  uciekły 
w gąszcz traw i krzaki jagód .
 Trzeba bardzo uważać , ponieważ trudno je zauważyć .




Dochodzimy do Schroniska Szyndzielnia ,
odpoczywamy i schodzimy szlakiem czerwonym , później żółtym
 do Jeziora Wielka Łąka i Wapienicy gdzie na parkingu czeka samochód .

Do zobaczenia na szlaku .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz