8-11.07.2018.
Jura Krakowsko-Częstochowska
Wycieczka rowerowa Szlakiem Orlich Gniazd
Jura Krakowsko-Częstochowska to zachwycający, piękny teren. Przepiękne zachody słońca, westernowe panoramy i cudowne zamki. To tam właśnie postanowiliśmy się wybrać na naszą najdłuższą, jak do tej pory wycieczkę rowerową.
8.07.2018. niedziela
Częstochowa Stadom - Mirów
Dzień po kolonii zuchowej, z samego rana pojechaliśmy samochodem do Częstochowy, gdzie zostawiliśmy auto i wyruszyliśmy na rowerowy szlak Orlich Gniazd.
Dworzec PKP Częstochowa Stradom, tutaj ściągnęliśmy rowery z samochodu, założyliśmy cały ekwipunek i wyruszyliśmy po przygodę.
Przejeżdżamy przez Częstochowę, zostawiając za sobą Jasną Górę.
Pomnik Józefa Piłsudskiego
pierwszego Marszałka Polski
Częstochowę przejechaliśmy szybko, to był dzień, gdzie dużo się działo, pełno policji wszędzie, ponieważ na Jasnej Górze był Premier Mateusz Morawiecki, a na deptaku dwa marsze, nie będę pisała jakie.
Po godzinie 13 dojeżdżamy do Olsztyna, gdzie postanowiliśmy zjeść obiad. Po stwierdzeniu, że na obiad we wszystkich restauracjach musielibyśmy czekać ponad godz. ruszamy do sklepu. Po zrobionych zakupach pojechaliśmy pod zamek, gdzie znaleźliśmy świetne miejsce do przygotowania obiadu. Plac zabaw, a na nim stół i dwie ławki pod drzewami. Szybko rozstawiamy swoją małą kuchenkę i przyrządzamy gołąbki ;) Po obiadku zwiedziliśmy ruiny zamku
i ruszyliśmy dalej.
Zamek Olsztyn - Powstał w 712 lat temu ( z tego też powodu w 2006r. obchodzono jubileusz na zamku ;) ). Do dziś z zamku zachowały się mury części mieszkalnej, wieże: cylindryczna i kwadratowa , fragmenty murów budynków gospodarczych, częściowo także piwnice oraz odkryte w czasie badań archeologicznych fundamenty kuźnicy i ślady dymarek. W latach 1992–1993 oraz 1995–1998 odbywał się tu międzynarodowy pokaz pirotechniki i laserów. Po zawaleniu się fragmentu muru zamkowego konserwator zabytków zakazał tego typu imprez. Ruiny zamku udostępnione są do zwiedzania. W toku badań archeologicznych przebadano w 2015 roku teren zamku dolnego, którego dokładne rozplanowanie nie było wcześniej znane, udało się m.in. opisać położenie trzech filarów mostu prowadzącego od wieży bramnej do górnej części zamku oraz położenie samej wieży bramnej.
Było już strasznie późno, kiedy dojechaliśmy do Mirowa, więc postanowiliśmy rozejrzeć się za noclegiem, tzn. miejscem gdzie legalnie moglibyśmy rozbić namiot. W takich małych miejscowościach najlepszym punktem informacji jest sklep, pani ekspedientka spisała się na medal i udzieliła nam potrzebnej informacji. Za jedną wizytą mieliśmy informację i kolację ;)
9.07.2018. poniedziałek
Mirów - Ryczów
Następnego dnia po godzinie 9.00 wyruszyliśmy w dalszą drogę. Zrobiliśmy zdjęcie przed ruinami zamku w Mirowie i pojechaliśmy na Bobolice. W tym momencie do celu naszej podróży zostało ok. 150 km.
Zamek Mirów
Zamek Bobolice
Kolejnym zamkiem jest bliźniak Mirowa czyli zamek Bobolice. Ten zamek zdecydowanie najbardziej do gustu przypadł Martynce, ponieważ wie praktycznie wszystko o tym zamku, który powstał z ruin i cały czas przerywała przewodnikowi, aby dopowiedzieć swoje dwa słowa.
Po zwiedzeniu zamku, wyruszyliśmy w dalszą podróż. Na ten dzień naszym celem jest Ogrodzieniec, gdzie w okolicy zamierzamy znaleźć nocleg.
Gdy na horyzoncie zobaczyliśmy znany nam zamek jesteśmy bardzo szczęśliwi. Na miejscu pod zamkiem zrobiliśmy sobie przerwę na lody.
Po godzinnej przerwie pojechaliśmy do Ryczowa, gdzie znajdował się nasz kolejny nocleg. Rozłożyliśmy naszą kwaterę, zjedliśmy kolację i poszliśmy pospacerować po okolicy.
Pomnik Pamięci Mieszkańców Ryczowa Pomordowanych Przez Hitlerowców 21.02.1944.r
21 lutego 1944 roku Ryczów został spacyfikowany przez jednostki niemieckiego wojska, policji i żandarmerii. Niemcy wyprowadzili z domów mężczyzn i kobiety i prowadzili je w kierunku centrum wsi. Kobiety umieszczono w budynku szkoły, a mężczyzn podzielono na dwie grupy. W jednej znaleźli się mężczyźni w wieku do około 40 lat, którym sprawdzano dokumenty. Po zakończeniu tych czynności grupę około 40 mężczyzn zaczęto pod eskortą prowadzić w stronę pobliskiej skały. Jeden z nich Józef Chłosta, znający język niemiecki usłyszał, że zamierzają ich rozstrzelać. Większość grupy rzuciła się do ucieczki, a Niemcy zaczęli strzelać. Zginęło 12 mieszkańców wsi. Był to odwet za akcję przeprowadzoną przez żołnierzy AK z oddziału Gerarda Woźnicy "Hardego".
10.07.2018. wtorek
Ryczów - Olkusz MOSiR
Wyruszyliśmy ok. godz. 9.00 i natychmiast natrafiliśmy na zamek Pilcza, który oczywiście zwiedziliśmy. Wchodząc na wierze złapał nas deszcz i musieliśmy trochę poczekać, żeby przestało padać, a kiedy weszliśmy na sam szczyt, naszym oczom ukazały się cudowne widoki.
Rezerwat Przyrody ,,Smoleń''
Zamek Pilcza
Zamek został wzniesiony w stylu gotyckim w połowie XIV w., najprawdopodobniej przez Ottona z Pilczyherbu Topór i zastąpił istniejącą tu być może wcześniej drewnianą strażnicę.
Pierwszy zamek składał się z murów obwodowych biegnących wokół skalnej platformy, budynku mieszkalnego we wschodniej części i cylindrycznej wieży o średnicy ok. 7,5 m. Wejście do stołpu znajdowało się na wysokości kilku metrów (dzisiejsze wejście na poziomie gruntu powstało znacznie później).
Gdy już skończyliśmy zwiedzać zamek, zrobiliśmy sobie przerwę na ciastka, rodzice na kawkę.
Nadleśnictwo Olkusz - Gajówka ,,Pisarskie''
Pomnik Hardego
Bory Kwaśniowskie Wymysłów teren zabytkowy i historyczny
Kapliczka na Borach 1863 r
Kapliczka pochodzi z 1863 lub 1864 roku, a jej fundatorami byli Franciszek i Katarzyna Jurczykowie. Kiedyś na kapliczce widniała tablica z napisem: "Fundatorzy Franciszek i Katarzyna Jurczykowie zbudowali kaplice w Roku Pańskim 1863". Nie jest znana intencja wzniesienia kapliczki, ale przypuszcza się że wybudowano ją w celu upamiętnienia walk Powstańców Styczniowych.W latach 1999-2000 obok kapliczki wzniesiono obelisk oraz ołtarz polowy, które upamiętniają żołnierzy AK z oddziału Hardego. Ogólnie z terenami w pobliżu kapliczki związanych jest wiele legend i opowieści, ale również i wydarzenia historyczne.
Park Krajobrazowy Orlich Gniazd
Zamek Rabsztyn
Tego zamku niestety nie zwiedziliśmy, ponieważ zaczęło strasznie padać.
Dobrze, że akurat był przystanek autobusowy, to zdążyliśmy się schować, rodzice zamknęli przystanek plandeką i w ten sposób ochronili nas od wiatru i zacinającego w naszą stronę deszczu. To było prawdziwe oberwanie chmury, padać nie przestawało, a pora robiła się późna więc spanie w namiocie było niemożliwe. MOSiR Olkusz, tam się nam udało przenocować.
11.07.2018. środa
Olkusz MOSiR - Kraków
Następnego dnia, do Krakowa zostało ok. 40 km.
Po drodze postanowiliśmy wymyć nasze rowery.
Zamek Pieskowa Skała
Jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji, aby zwiedzić zamek w Pieskowej Skale, ponieważ był w remoncie.
Zamek po raz pierwszy wzmiankowany jest jako Peskenstein w dokumencie wydanym w 1315 r. przez Władysława Łokietka. W pierwszej połowie XIV w. Kazimierz III Wielki wybudował w tym miejscu zamek, element łańcucha obronnych Orlich Gniazd, składający się z dwóch części: górnej i dolnej. Górna, niezachowana, wzniesiona była na niedostępnej skale zwanej „Dorotką”.
Kaplica ,,Na wodzie'' Św.Józefa Robotnika w Ojcowie
Brama Krakowska
Po drodze robimy kilka zdjęć ze znanymi obiektami i pomnikami przyrody, po czym ruszamy na KRAKÓW!!!
Dworzec PKP
Dojechaliśmy! Byliśmy bardzo zmęczeni, ale i szczęśliwi. Tata o godz. 17.00 miał pociąg, a więc od razu ruszył na dworzec, a my ruszyliśmy podbijać Kraków.
Bazylika Mariacka
Niestety trafiliśmy na brzydką pogodę i za wiele nie zwiedziliśmy, ale i tak było świetnie.
Kościół Św.Piotra i Pawła
Zamek Królewski na Wawelu
Pomnik Psa Dżoncio
Smok Wawelski
Wisła
Po 4 godzinach, tata przyjechał po nas autem z Częstochowy do Krakowa i wróciliśmy do domu ;)
Była to z pewnością niezapomniana przygoda, którą warto było przeżyć.