poniedziałek, 4 lutego 2013

Chora :(

Od soboty jestem chora , więc nie poszłam dziś do szkoły .

Jan Brzechwa

Żaba

 Pewna żaba

Była słaba
Więc przychodzi do doktora
I powiada, że jest chora.

Doktor włożył okulary,
Bo już był cokolwiek stary,
Potem ją dokładnie zbadał,
No, i wreszcie tak powiada:

"Pani zanadto się poci,
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani się czasem nie kąpie,
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika,
Niech pani nie pływa w strumykach,
Niech pani wody nie pija,
Niech pani kałuże omija,
Niech pani nie myje się z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha,
Bo pani musi być sucha!"

Wraca żaba od doktora,
Myśli sobie: "Jestem chora,
A doktora chora słucha,
Mam być sucha - będę sucha!"

Leczyła się żaba, leczyła,
Suszyła się długo, suszyła,
Aż wyschła tak, że po troszku
Została z niej garstka proszku.

A doktor drapie się w ucho:
"Nie uszło jej to na sucho!"

1 komentarz:

  1. Pan kotek był chory
    i leżał w łóżeczku.
    I przyszedł kot doktor.
    - Jak się masz, koteczku?
    - Źle bardzo- i łapkę
    wyciągnął do niego.
    Wziął za puls pan doktor
    poważnie chorego
    I dziwy mu prawi:
    - Zanadto się jadło,
    co gorsza, nie myszki,
    lecz szynki i sadło;
    Źle bardzo! gorączka!
    Źle bardzo, koteczku!
    Oj długo ty, długo
    poleżysz w łóżeczku
    I nic jeść nie będziesz,
    kleiczek i basta.
    Broń Boże kiełbaski,
    słoninki lub ciasta!
    - A myszki nie można? -
    zapyta koteczek –
    lub ptaszka małego
    choć parę udeczek?
    - Broń Boże! Pijawki
    i dieta ścisła!
    Od tego pomyślność
    w leczeniu zawisła.
    I leżał koteczek;
    kiełbaski i kiszki
    nietknięte; z daleka
    pachniały mu myszki.
    Patrzcie, jak złe łakomstwo!
    Kotek przebrał miarę,
    musiał więc nieboraczek
    srogą ponieść karę!
    Tak się i z wami,
    dziateczki, stać może:
    od łakomstwa
    strzeż was Boże!

    OdpowiedzUsuń