środa, 25 września 2013

Grzybobranie

Złota jesień, wiatr melodie niesie
a my znów jesteśmy w lesie.
Runo z tego słynie, że bogactwo w nim płynie.
Świetnie jest w lesie,
zwłaszcza, jak się z niego coś
wyniesie.


Borowiki czy maślaki,
wybór jest nie byle jaki!


A czerwone muchomorki,
niejadalne są i basta!
Więc gdy chcesz, grzybiarzu miły,
by cię żadne bóle nie trapiły,
nigdy do koszyka swego,
nie zrywaj grzyba obcego!  



W lesie na grzybobraniu byłam z Martynką , 
babcią i dziadkiem było fajnie i spotkaliśmy jeża .



1 komentarz: