sobota, 25 lipca 2015

Niechorze Latarnia Morska

8.07.2015.
Wycieczka rowerowa przez Trzęsacz, Rewal do Niechorza.

Wybraliśmy się szlakiem czerwonym, 
tzw. Szlakiem Nadmorskim im. Czesława Piskorskiego 
do Niechorza, żeby zwiedzić latarnie morską.


Z Trzęsacza do Rewala szlak prowadzi ścieżką przy krawędzi klifu,
 czasami odsłaniając nam fantastyczne widoki na morze.


W Rewalu zatrzymujemy się na tarasie widokowym,
 by zrobić zdjęcia .


Na deptaku znajduje się Aleja Zakochanych, 
gdzie spotykamy zakochaną parę, Romea i Julię.


Docieramy do Niechorza


pod latarnie morską.



Jak tylko dołączyliśmy do długiej kolejki zaczął padać deszcz
 i nasza kolejka szybko się skróciła, ponieważ dużo osób zrezygnowało.
My jesteśmy przygotowani na każdą pogodę.


Podczas działań wojennych w 1945 roku, pocisk artyleryjski zniszczył laternę,
 w której znajdowała się lampa i aparatura umożliwiająca świecenie latarni.
 Niemcy podczas wycofywania się założyli w budynku 8 ładunków wybuchowych,
 które nie zdążyły wybuchnąć i zostały znalezione przez latarników po wyzwoleniu latarni.
 Latarnia została odbudowana według dawnej dokumentacji,
 a jej ponowne uruchomienie nastąpiło 18 grudnia 1948 roku.


Żeby wejść na wierzę latarni morskiej przeszliśmy 200 krętych schodów i
żeby zejść też musieliśmy przejść 200 krętych schodów... o mało nie dostałam kręćka!


Na górze strasznie wieje i widać nadchodzącą ulewę.



Kiedy zeszliśmy na dół strasznie się rozpadało.
Czekaliśmy, więc na dole przy kasie, aż przestanie padać.
 Padało długo i nie wyglądało na to, że ma przestać padać.
 Nie umieliśmy się już doczekać, więc pojechaliśmy na rowerach w tym deszczu z powrotem.
 Kiedy dojechaliśmy do Rewala przestało padać, ale decyzja o powrocie była słuszna,
 ponieważ potem rozpętała się burza.
 Jak tylko przestało padać i grzmieć, to poszliśmy na plaże, na morzu był sztorm.
 Niesamowite widoki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz