Motylarnia w Niechorzu to obiekt zadaszony, ze specjalnie przygotowanym mikroklimatem stwarzającym motylom idealne warunki do życia i latania, dlatego jest to atrakcja sezonowa.
To miejsce gdzie możemy oglądać i podziwiać swobodnie latające egzotyczne motyle zakątków całego świata, a przy odrobinie szczęścia jeden z nich może na nas usiąść.
W motylarni można zobaczyć jak z poczwarek wykluwają się piękne, kolorowe motyle.
Życie motyla jest bardzo krótkie, w naturze żyją od kliku godzin do kilku dni, jeśli nie zostaną wcześniej zjedzone.
Samice motyli najczęściej składają jaja na roślinach pokarmowych przyszłej gąsienicy.
Miejsce wybierają bardzo starannie, reagując na bodźce dotykowe,
zapachowe, smakowe ( motyl tupie w liść i stwierdza
czy jest jadalny i smaczny ) i wizualne.
Jaja przyklejają na spodnich stronach liści, w ten sposób zabezpieczają
je przed deszczem, słońcem i drapieżnikami.
Nieliczne gatunki rozrzucają swoje jaja latając nad trawami.
Młoda gąsienica wygryza się ze skorupki i ją zjada,
potem żeruje na roślinach, w tym stadium potrafi żuć i gryźć.
Gąsienice, czyli larwy, rosną i zmieniają oskórek, który jak ubranie staje się dla nich za mały.
Proces ten zwany linieniem następuje 4 lub 5 razy w ciągu życia gąsienicy.
Gąsienice poruszają się bardzo powoli za pomocą posuwek, zakończonych haczykami.
Ponieważ są łatwym łupem wykształciły systemy obronne,
maskują się lub stają się mało atrakcyjne i niejadalne.
Gąsienica przestaje przyjmować pokarm, zrzuca z siebie oskórek i przędzie nić,
którą przymocowuje się do gałęzi i zmienia się w nieruchomą formę,
którą można uznać za martwy organizm.
Poczwarka nie porusza się, nie odżywia się, nie pobiera płynów,
funkcjonują jedynie jej przetchlinki służące do oddychania.
Poczwarka nie porusza się, nie odżywia się, nie pobiera płynów,
funkcjonują jedynie jej przetchlinki służące do oddychania.
Cud przemiany gąsienicy w imago.
Imago to ostateczne stadium w rozwoju osobniczym owadów.
Gdy dochodzi do wylęgu, osłonka pęka nad głową motyla,
który uwalnia odnóża i czułki a potem resztę ciała.
Po wylęgu skrzydła motyla są skurczone, miękkie i mokre,
więc motyle zwieszają je i pompują do nich krew.
Gdy skrzydła osiągną właściwe rozmiary, motyl trzyma je rozpostarte
do chwili, gdy zupełnie wyschną i stwardnieją.
Motyle nie potrafią kłuć ani gryźć, nie mają gruczołów jadowych,
ale istnieją motyle trujące.
Jako gąsienice przyswajają sobie ze zjadanych trujących roślin
toksyczne substancje i przechowują je w organizmach przez całe życie,
które czynią je niejadalnymi dla ptaków i innych wrogów.
Mimetyzm, to kamuflaż, czyli naśladowanie,
upodabnianie się do otaczającego środowiska lub do innych organizmów.
U wielu motyli występuje ubarwienie ochronne,
bardzo często brzuszna warstwa skrzydeł jest w kolorach maskujących,
przez co motyl staje się niewidoczny dla drapieżników.
Mimikra, czyli bezbronne motyle potrafią upodobnić się do zwierząt
zdolnych do obrony poprzez przybieranie ich kształtu, barwy,
zachowania lub innych właściwości.
zdolnych do obrony poprzez przybieranie ich kształtu, barwy,
zachowania lub innych właściwości.
Niektóre motyle mają zdolność hibernacji, która pozwala
przetrwać niskie temperatury zimą lub upały i suszę latem.
Zapadają w stan spoczynku, w czasie którego ich funkcje życiowe
utrzymywane są na absolutnym minimum.
Dorosłe motyle wiszą bez ruchu, czekając na bardziej korzystne warunki.
Motyle tak jak gady, są zmiennocieplne, co oznacza,
że pozyskują ciepło ze źródeł zewnętrznych.
Grzeją się w promieniach słonecznych rozpościerając skrzydła
i tak się ustawiają, żeby jak największa powierzchnia była wystawiona do słońca.
Motyle, które mają duże czarne plamy przyciągają więcej ciepła.
i tak się ustawiają, żeby jak największa powierzchnia była wystawiona do słońca.
Motyle, które mają duże czarne plamy przyciągają więcej ciepła.
Motyle są bardzo wrażliwe i występują tylko tam gdzie jest czyste powietrze.
Zanieczyszczenie środowiska czyni wśród owadów prawdziwe spustoszenie,
a świat bez tych kolorowych stworzeń z pewnością stanie się uboższy.
To zdarzyło się naprawdę czary mary krótka chwila
wróżka pomachała różdżką i zmieniła mnie w motyla.
Czuję czułki mam na głowie i unoszą mnie nad ziemią
skrzydła siedmiokolorowe tkane najpiękniejszą tęczą ;)
Ale super :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!