22.02.2016.
Korona Gór Polski II
VII szczyt Waligóra 936 m n.p.m.
Trzeciego dnia u babci i dziadka pojechaliśmy zdobyć Waligórę,
najwyższy szczyt Gór Suchych i całych Gór Kamiennych.
Naszą wędrówkę rozpoczynamy przy schronisku ,,Andrzejówka'',
do wyboru mamy dwa szlaki niebieski i żółty, my wybraliśmy
szlak żółty, który jest krótkim ale bardzo stromym podejściem.
Chcieliśmy szybko i sprawnie zdobyć szczyt Waligóry,
niestety okazało się, że szlak jest pokryty lodem, przez co wejście było uciążliwe.
Przez te warunki próbowaliśmy iść w drzewach rosnących koło ścieżki,
po trawie przytrzymując się wszystkiego co się dało.
Wreszcie doszliśmy na szczyt, więc ustawiliśmy się do zdjęcia pod tabliczką,
a potem bez zastanowienia zeszliśmy inną drogą,
która wiodła dalej żółtym szlakiem urozmaiconym w piękne widoki,
lecz po chwili nasz szlak zmienił się na kolor niebieski.
Gdy byliśmy na dole wstąpiliśmy do schroniska tradycyjnie po czekoladę i pieczątki.
Po krótkim odpoczynku wsiedliśmy do auta,
a po 20 minutach szliśmy zdobyć...
Korona Gór Polski II
VII szczyt Waligóra 936 m n.p.m.
Trzeciego dnia u babci i dziadka pojechaliśmy zdobyć Waligórę,
najwyższy szczyt Gór Suchych i całych Gór Kamiennych.
Naszą wędrówkę rozpoczynamy przy schronisku ,,Andrzejówka'',
do wyboru mamy dwa szlaki niebieski i żółty, my wybraliśmy
szlak żółty, który jest krótkim ale bardzo stromym podejściem.
Chcieliśmy szybko i sprawnie zdobyć szczyt Waligóry,
niestety okazało się, że szlak jest pokryty lodem, przez co wejście było uciążliwe.
Przez te warunki próbowaliśmy iść w drzewach rosnących koło ścieżki,
po trawie przytrzymując się wszystkiego co się dało.
Wreszcie doszliśmy na szczyt, więc ustawiliśmy się do zdjęcia pod tabliczką,
a potem bez zastanowienia zeszliśmy inną drogą,
która wiodła dalej żółtym szlakiem urozmaiconym w piękne widoki,
lecz po chwili nasz szlak zmienił się na kolor niebieski.
Gdy byliśmy na dole wstąpiliśmy do schroniska tradycyjnie po czekoladę i pieczątki.
Po krótkim odpoczynku wsiedliśmy do auta,
a po 20 minutach szliśmy zdobyć...
Do zobaczenia na szlaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz