czwartek, 2 czerwca 2016

Babia Góra

22.05.2016.
Korona Gór Polski II
szczyt XV Babia Góra

Z Przełęczy Krowiarki zaczynamy po raz kolejny wyprawę na Babią Górę,
która zalicza się do Korony Gór Polskich.


Martynka cały czas nie mogła się doczekać łańcuchów, o których jej opowiedzieliśmy,
dlatego przez cały czas nie mówiła o niczym innym jak o żółtym szlaku,
do którego docieramy, po 40 minutowym marszu.


Perć Akademicką zaczynamy ostrym podejściem. 


I wreszcie nadeszła chwila kiedy ukazują się łańcuchy,
a w Martynkę tchnęła energia, której nieco brakowało, przez początek żółtego szlaku.


Kolejna górska "atrakcja" to drabinki, lecz żeby do nich dojść trzeba 
przejść przez wydeptaną w śniegu ścieżkę.


Widoki były przepiękne.
Drabinki zostały szybko i sprawnie pokonane.
Perć Akademicka, szlak koloru żółtego jest szlakiem jednokierunkowy,
wolno nim podchodzić, a nie wolno schodzić.
Jednak spotykamy ludzi, którzy podejmują się wyzwania i schodzą tym
szlakiem narażając siebie i turystów którzy wchodzą na szczyt.
Informowani przez nas, że jest to szlak jednokierunkowy w górę udają zdziwienie,
a jeden pan nas zaskoczył, bo powiedział że wie i dlatego czeka, aż przejdziemy.
Smutne, że ludzie nie czytają i nie przestrzegają przepisów,
a później są zdziwieni jak się stanie nieszczęście.




I kolejne łańcuszki XD


Ostatni odcinek szlaku pokonujemy przez gołoborze,
postanawiamy troszkę odpocząć podziwiając widoki.



I wreszcie! Docieramy na szczyt Babiej Góry zwanej Diablakiem,
robimy parę zdjęć, zjemy sobie coś słodkiego i niestety musimy
pożegnać się z pięknymi widokami i schodzić w dół.




W drogę powrotną prowadzą dwa równoległe szlaki czerwony i niebieski.



Przełęcz Brona 1408 m n.p.m.
Cudownie, nieprawdaż!


Docieramy do Schroniska na Markowych Szczawinach,
gdzie przybijamy pieczątki i wypijamy gorącą czekoladę.
Po wybiciu czekolady oznajmiam z moją siostrą,
że w naszych statystykach zajmuje ona 3. miejsce
na liście najpyszniejszych gorących czekolad;))
Do samochodu wracamy szlakiem niebieskim.

Do zobaczenia na szlaku! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz