środa, 19 lipca 2017

Dzień Dziecka z Mundurem

14.06.2017.

Jak co roku, w czerwcu mamy bardzo napięty grafik, ale nigdy nie może nas zabraknąć na Dniu Dziecka z Mundurem. Tym razem Dzień Dziecka odbył się w środę i znowu trzeba było pisać usprawiedliwienia do szkół. Dziaciaków jak zawsze było, aż za dużo i w namiocie się nie mieściły, ale mimo to atmosfera była bardzo przyjemna. Nie było ani za gorąco, ani za zimno. Wszystkie zaoferowane, przez nas atrakcję bardzo się podobały, a były to między innymi: maski, zabawa z płachtą, pląsy, strzelanie z łuku, ogólne wytłumaczenie czym jest harcerstwo. Tą ostatnią atrakcję prowadziłam ja, tak samo jak rok temu. Jedną z zalet prowadzenia jej było siedzenie w namiocie i opowiadanie. Prawie zawsze dzieci siedziały i słuchały, o czym opowiadam, ponieważ na koniec robiłam konkursik, za który można było dostać coś słodkiego. Reszcie chyba poszło gładko, ponieważ, albo pląsali, albo strzelali z łuku, dlatego dzieci miały ciekawsze zajęcie. Na koniec zostało nam tylko posprzątać i rozejść się do domu. 


Imprezę bardzo hucznierozpoczęła orkiestra policyjna.


Mój punkt już gotowy,


a ja czekam na dzieci.


Martyna w wolnej chwili układa puzzle u Nadleśnictwa Kobiór.


Mój namiot już pełny.


Związek Wędkarski z Goczałkowic wystawił swoje trofea i zapraszał dzieci do szkółki wędkarskiej.


Pogotowie ratunkowe, masaż serca.


Straż Pożara, można było wznieść się na wysokości.


Akcja z użyciem psa policyjnego.


Maskotka policyjna, do której można było się przytulić.


Akcja ratunkowa z rozłożeniem samochodu na części przez strażaków.


Maski


Przeciąganie liny


Pląsy i zabawy.


Strzelanie z łuku.


Gry i zabawy przy użyciu chusty.


Mamy swoje stanowisko z udzielaniem pierwszej pomocy.


Na koniec zasłużony odpoczynek.

Zapraszamy za rok.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz