29.07.2016.
Bieszczadzki Park Narodowy
Bukowiec - Beniowa - Sianki - Źródło Sanu
Bukowiec wieś założona przed 1580 rokiem,
w 1943 roku zamieszkana przez 529 osób, 124 domy wysiedlona 2 czerwca 1946 roku.
Parkujemy nasz samochód na parkingu w Bukowcu, gdzie kupujemy
bilety wstępu do Bieszczadzkiego Parku Narodowego,
przybijamy pieczątki i kierujemy się żółtym
oznaczeniem na Beniową, do której według drogowskazu mamy 2,7 km.
Po prawej stronie mijamy rozlewisko i dochodzimy do rozwidlenia szlaku.
Przy rozwidleniu szlaków kierujemy się w prawo, ale najpierw idziemy z bliska zobaczyć
kadź, którą używano do ługowania potażu.
Pozostałościami po dawnych wsiach są przydrożne kapliczki,
które na naszym szlaku występują co jakiś czas.
Drogę przez rozległe łąki uprzyjemniamy sobie piosenkami;))
Po drodze mijamy kilka rozlewisk.
Droga prowadzi głównie, przez wielkie łąki.
Docieramy do wsi Beniowa, która została założona przed 1580 r
w 1943 r. zamieszkana przez 663 osoby, 125 domów, wysiedlona 2 czerwca 1946 r.
z cerkwi zachowała podmurówka z łamanego kamienia oraz
kute żelazne krzyże z kopuły dachu.
Bryła z piaskowca, w kształcie łodzi z wyrytym rysunkiem ryby,
znakiem pierwszych chrześcijan. jest to prawdopodobnie podstawa pod chrzcielnicę z cerkwi.
W sąsiedztwie cerkwi powstawały cmentarze, do dzisiaj przetrwało kilka nagrobków.
W Beniowej nie kończy się nasza podróż, ponieważ wszyscy jednogłośnie postanowiliśmy iść do grobowca hrabiny, który mieścił się w Siankach, mamy 1.30 godz. marszu.
Poruszamy się w strefie nadgranicznej między Polską i Ukrainą,
o czym przypominają nam słupki graniczne.
Grobowiec hrabiny Stroińskiej i jej męża.
Po krótkim odpoczynku wyruszamy wprost do źródła Sanu,
Dochodzimy do punktu widokowego, z którego widać ukraińską część Sianek. (Сянки )
w której jest ok 100 domów, 2 cerkwie i ważna stacja kolejowa do Lwowa.
Jest cudownie, dookoła przyroda, nie ma ludzi.
Dolina Górnego Sanu, to rozległy i odludny obszar
położony na południowo - wschodnich krańcach Polski.
Na reszcie dotarliśmy! Jesteśmy trochę zmęczeni tym spacerem, ale było warto.
Przepiękna przyroda i ślady historii po nie istniejących wsiach.
Bieszczadzki Park Narodowy
Bukowiec - Beniowa - Sianki - Źródło Sanu
Bukowiec wieś założona przed 1580 rokiem,
w 1943 roku zamieszkana przez 529 osób, 124 domy wysiedlona 2 czerwca 1946 roku.
bilety wstępu do Bieszczadzkiego Parku Narodowego,
przybijamy pieczątki i kierujemy się żółtym
oznaczeniem na Beniową, do której według drogowskazu mamy 2,7 km.
Po prawej stronie mijamy rozlewisko i dochodzimy do rozwidlenia szlaku.
Przy rozwidleniu szlaków kierujemy się w prawo, ale najpierw idziemy z bliska zobaczyć
kadź, którą używano do ługowania potażu.
Pozostałościami po dawnych wsiach są przydrożne kapliczki,
które na naszym szlaku występują co jakiś czas.
Drogę przez rozległe łąki uprzyjemniamy sobie piosenkami;))
Po drodze mijamy kilka rozlewisk.
Droga prowadzi głównie, przez wielkie łąki.
Docieramy do wsi Beniowa, która została założona przed 1580 r
w 1943 r. zamieszkana przez 663 osoby, 125 domów, wysiedlona 2 czerwca 1946 r.
Kiedyś w tym miejscu stała cerkiew św, Michała Archanioła, dzisiaj
z cerkwi zachowała podmurówka z łamanego kamienia oraz
kute żelazne krzyże z kopuły dachu.
Bryła z piaskowca, w kształcie łodzi z wyrytym rysunkiem ryby,
znakiem pierwszych chrześcijan. jest to prawdopodobnie podstawa pod chrzcielnicę z cerkwi.
W sąsiedztwie cerkwi powstawały cmentarze, do dzisiaj przetrwało kilka nagrobków.
W Beniowej nie kończy się nasza podróż, ponieważ wszyscy jednogłośnie postanowiliśmy iść do grobowca hrabiny, który mieścił się w Siankach, mamy 1.30 godz. marszu.
Poruszamy się w strefie nadgranicznej między Polską i Ukrainą,
o czym przypominają nam słupki graniczne.
Grobowiec hrabiny Stroińskiej i jej męża.
Po krótkim odpoczynku wyruszamy wprost do źródła Sanu,
Dochodzimy do punktu widokowego, z którego widać ukraińską część Sianek. (Сянки )
w której jest ok 100 domów, 2 cerkwie i ważna stacja kolejowa do Lwowa.
Jest cudownie, dookoła przyroda, nie ma ludzi.
Dolina Górnego Sanu, to rozległy i odludny obszar
położony na południowo - wschodnich krańcach Polski.
Na reszcie dotarliśmy! Jesteśmy trochę zmęczeni tym spacerem, ale było warto.
Przepiękna przyroda i ślady historii po nie istniejących wsiach.
Nasz dzień bardzo się udał, a chodzenie wśród "bzyczącej",
dzikiej łąki to prawdziwa przyjemność.
Do zobaczenia na szlaku :)
dzikiej łąki to prawdziwa przyjemność.
Do zobaczenia na szlaku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz