środa, 30 sierpnia 2017

Śnieżnik

 15 i 16.07.2017.

Nigdy nie planujemy wcześniej naszych górskich przygód, zawsze jest to spontaniczny wyjazd, tym razem było inaczej 15.07. wieczór zaplanowany mieliśmy od kilku miesięcy. Tylko, żeby złośliwy los nie spłatał figla i nie przyniósł jakieś niespodzianki, która by pokrzyżowała nasze plany, jak to już nie raz bywało, dlatego nauczyliśmy się spontanicznych wyjazdów po przygody.


Koło południa wyruszyliśmy z Kletna na Hale pod Śnieżnikiem, gdzie wieczorem pod gołym niebem swój koncert miał Dom o Zielonych Progach.


Rozbiliśmy namiocik i pozostało nam już tylko czekać, aż się zacznie.


Ten koncert był nieco inny od tych wcześniejszych, ponieważ zamiast siedzieć na swoich miejscach w za ciasnym schronisku (tyle zawsze jest ludzi), wszyscy mieli tyle miejsca, że zaczęli tańczyć, żeby się rozgrzać i oczywiście śpiewali.


To był magiczny wieczór, który skończył się za szybko,
muzyka niosła się na tle zachodzącego słońca z widokiem na góry.
Bajka.
Koncert się skończył, zrobiło się chłodno, ale nie w namiocie,
zaraz po tym jak weszliśmy do śpiworków, 
w naszej komorze zrobiło się cieplutko i przyjemnie.


Rano pogoda przepiękna, a jeszcze piękniejsze widoki i to prosto z sypialni.
 Szybko jemy śniadanko i ruszamy na Śnieżnik.


Widoki są przepiękne. 


Tym razem postanawiamy znowu odwiedzić słonia, który znajduje się pod szczytem po czeskiej stronie, dlatego nie zatrzymujemy się na szczycie Śnieżnika, tylko od razu schodzimy w dół.


Po drodze mijamy źródło ;))


Dojście do słonia i z powrotem zajęło nam może pół godzinki.
Wróciliśmy na szczyt, gdzie robimy zdjęcia, cieszymy się widokami i uciekamy na dół.


Po zejściu z Śnieżnika, składamy namiot, zbieramy wszystkie rzeczy i kierujemy się do auta.



 Na koniec naszej wycieczki, sprawdzamy wytrzymałość naszych bucików na wodę ;))
Test zaliczony nie przemokły.


Martynka jeszcze nie była w Jaskini Niedźwiedzia, 
pod Śnieżnikiem, a systematycznie przypominała, że chciała by ją zwiedzić,
dlatego postanowiliśmy zobaczyć, czy się dostaniemy.


Udało się.


Moim zdaniem jest to najpiękniejsza jaskinia w Polsce i warto ją zobaczyć.



Do zobaczenia na szlaku ;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz